Golf R to samochód rozpoznawalny, dający dużo frajdy z jazdy. Ma jeden mały mankament, a mianowicie – nie można go dostać w wersji cabrio. Jak się jednak okazuje, być może jest to stan przejściowy, bowiem w internecie można znaleźć szkice patentowe Golfa R bez dachu.
Odnośnie napędu i jednostki silnikowej zmian nie przewiduje się. Pod maską hot hatcha znaleźć się ma popularny i dobrze wszystkim znany benzynowy silnik 2.0 TSI, które z turbosprężarką generuje 270 KM i 350 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W zależności od masy własnej pojazdu (raczej nie powinno specjalnie „przytyć”) powinien osiągać setkę poniżej sześciu sekund. Prędkość maksymalna, ograniczona elektronicznie, wynosi 250 km/h.
Kiedy Golf R trafi na ulice – nie wiadomo, bardzo możliwe jednak, że już niedługo zobaczymy ją na jednym z targów motoryzacyjnych – np. jesienią w Paryżu.